Baza wiedzy


Poniżej odpowiadamy na pytania najczęściej zadawane przez naszych klientów.

Polecamy Państwu tą lekturę. Zapoznanie się z nią pozwoli w wielu przypadkach obniżyć koszty eksploatacji, ustrzec się przed prostymi błędami lub obniżyć znacznie koszty napraw kiedy już do usterki doszło.

Prosimy szczególnie zwrócić uwagę na fragmenty podkreślone czerwonym kolorem.
Tak oznaczamy
rzeczy szczególnie ważne lub wręcz krytyczne.

 

Jeśli ktoś pyta tak ogólnie – ogólnie odpowiadamy – TAK ale tylko raz…

   Dlaczego?

Niektóre  „Profesjonalne serwisy”  zalecają użycie sprężonego powietrza – na googlach pełno jest opisów jak należy dmuchać i gdzie. Niektórzy wręcz informują że można wyjąć klawisze z klawiatury i je wymyć!

Trafiliśmy nawet na opis z wyceną materiałów czyszczących…
Dzięki takim radom nie narzekamy na brak pracy.

 

– można przeprowadzić sprężonym powietrzem, lecz delikatnie, niskim ciśnieniem lub z pewnej odległości.   Zdarzali nam się klienci którzy po niefrasobliwym zastosowaniu właśnie sprężonego powietrza – zbierali wyrwane guziki po całym pokoju…

Wbrew temu co niektórzy wypisują – mało która klawiatura umożliwia ponowne zamontowanie przycisków – najczęściej urywają się mikrozawiasy.   Cena nowej waha się od 50 do nawet 250zł w skrajnym przypadku…

Najlepiej delikatnie wytrząsnąć brud, resztę małym strumieniem powietrza wydmuchać i wykorzystując delikatnie nawilżoną miękką szmatkę domyć klawisze uważając aby ich nie wyrwać przez zahaczenie szmatką. Oczywiście wszelkie czynności tego typu należy przeprowadzić na wyłączonym laptopie – odłączonym  od zasilacza i wyjętej baterii.

 

– W żadnym wypadku NIE należy dmuchać od zewnątrz przez żeberka chłodnicy!  Kurz który zbiera się przez miesiące/lata pracy tworzy „szczelny kocyk” który nie tylko nie wyleci przez małe otworki ale najczęściej zostaje wtłoczony w śmigła wiatraka utrudniając obracanie się co opóźnia jego załączenie przy niższych temperaturach w skrajnym przypadku nawet blokując go całkowicie.

Mieliśmy klientów którzy dumni po takiej samodzielnie dokonanej operacji  czyszczenia byli przeszczęśliwi – bo „brzęczący wcześniej wentylator cichł” – cichł jednak bo przestawał się kręcić…   Efekt – wiadomo jaki.

Niestety obecnie to nie  kurz jest największym problemem.  Pasty i taśmy termoprzewodzące (między chipami grafik, mostków i procesorów) transportują  takie ilości ciepła że dewaluują się  średnio po 1,5 – 2 latach.  Pasty kamienieją a taśmy wysychają. Stąd już tylko jeden krok do przegrzania mostków i reballingu.  Obecnie ten problem dotyka większość laptopów.   80%  usterek z którymi docierają do nas klienci to wynik  braku lub niewłaściwie przeprowadzonej konserwacji.

 

O ile jest to drukarka atramentowamożna – jednak metoda ta nie ma większego wpływu na pracę tej drukarki i jest kosmetyką. Kurz zalegający w środku nie powoduje problemów w pracy drukarki. Pozbywamy się za to ewentualnych resztek, skrawków papieru.    Prawidłowa konserwacja atramentówki polega na dokładnym wymyciu stacji serwisowej.  Warunki w jakich mechanizm ten pracuje czyszcząc wkłady powodują, że po długich przestojach  kiedy tusz zużyty zaschnie często następuje wyłamanie trybów lub przekładni. W większości przypadków usterka ta jest nienaprawialna i dotyczy głównie drukarek HP.  Stąd częste, „zbiorowe” przypadki niedziałania drukarek np. w szkołach – po wakacjach…  Zalecamy więc okresową konserwację drukarek atramentowych. Nie jest to operacja droga ale zapewnia długie lata bezawaryjnej pracy.

 


Nie  można  w  żadnym  wypadku  czyścić  drukarek  LASEROWYCH
i  KSEROKOPIAREK!!! 

    Po pierwsze wszechobecny toner i kurz wtłaczamy do optyki gdzie ten trwale się osadza, skutecznie zanieczyszczając lustra i soczewki, przez co z czasem zdecydowanie pogarsza się jakość druku.

Po drugie i najważniejsze – rozpylamy toner po całym pomieszczeniu.  Pamiętajmy że proszek tonera jest rakotwórczy (a niektóre wręcz mutagenne) i nie można go wdychać.
Nie można też w żadnym wypadku do jego czyszczenia używać nie tylko  zwykłych odkurzaczy a nawet cyklonowych czy wodnych (czym szczycą się na forach i stronach domorośli „serwisanci”)!  Proszek tonera skutecznie przelatuje przez wszelakie filtry i worki a  z jego zatrzymaniem mają problem nawet filtry HEPA które wyłapują JEDYNIE do 80-90% proszku który zresztą skutecznie zatyka ten filtr powodując w krótkim czasie jego bezużyteczność.

Działania szkodliwe i niepożądane:  zespół Stevensa-Johnsona, zespół Lyella, zmiany w błonach śluzowych, uszkodzenie szpiku kostnego, białaczka, rak – najczęściej płuc,   niszczenie nerek, krwiomocz, bezmocz.

Takie informacje przekazywane są wyłącznie na drogich specjalistycznych szkoleniach dla autoryzowanych serwisów które wiedzą się nie dzielą…  Dlatego 99,9% serwisów albo nie zdaje sobie z tego sprawy albo ma na ten temat wiedzę cząstkową na zasadzie – „coś tam, gdzieśtam  dzwoniło”.

Do czyszczenia drukarki  laserowej stosuje się specjalne markowe odkurzacze przemysłowe produkowane i służące  wyłącznie do tego celu. W warunkach domowych proponujemy odłączoną drukarkę przeczyścić delikatnie zwilżoną szmatką   i pozostawić na dłuższy czas do wyschnięcia.

Jeśli zamawiacie Państwo serwis do drukarki laserowej lub kserokopiarki i zobaczycie w ręku serwisanta odkurzacz lub sprężone powietrze – podziękujcie mu za usługę ZANIM  ją wykona po poszukajcie specjalisty…  W końcu nic cenniejszego niż zdrowie – zwłaszcza własne…

Jeśli drukarka drukuje blado lub niedokładnie – zalecamy dostarczyć drukarkę do kompleksowego czyszczenia po którym będzie drukować jak nowa!


Prawda jest taka że większość producentów (składaczy?) laptopów sami nie produkuje matryc…
W ich sprzęcie montowane są matryce RÓŻNYCH dostawców zewnętrznych – LG, Philips, Samsunga, Chunghwa, AUO, Chi Mei czy innych –  te z kolei w większości pochodzą z fabryk w Chinach, na Tajwanie czy innych krajów azjatyckich.

Nie dajcie się więc naciągać „profesjonalnym serwisom” które po zawyżonych cenach sprzedają „wyłącznie oryginalne matryce” – często oryginalnymi można nazwać niemal wszystkie występujące na rynku – fakt ich instalowania przez danego producenta był wypadkową okresów produkcji, poszczególnych serii i konkretnych parametrów matryc wymaganych w danym podmodelu.

Informacje te jak i wiele innych potwierdzają trenerzy na szkoleniach dla autoryzowanych serwisów – zresztą będzie to z praktyki wiedział każdy kto wymieni taką ilość matryc jak my…

Jedyny przypadek kiedy więc można mówić o jako-takiej pewności „oryginalności” w przypadku wymiany w serwisie „u Kazika”  to sytuacja kiedy kupuje on  bezpośrednio z HP, Acera czy innego producenta laptopów, np. w  serwisie gwarancyjnym lub od bezpośredniego dostawcy  od  producenta „dajmy na to HP, Samsung, Acer, Lenovo”- wtedy oryginalność polega na tym że faktura ma nagłówek producenta a cena jest wyższa o 100-200%…

Często można wymienić matrycę na inną będącą o wiele tańszym a nie gorszym zamiennikiem więc KAŻDORAZOWO prosimy o wysłanie zapytania na e-mail: serwis@rcs.biz.pl – odpowiemy na każde pytanie.

 

Tu podajemy nasze maksymalne ceny matryc do laptopów.

Większość odpowiadających sobie matryc jest wzajemnie w pełni kompatybilna.

To trochę jak z oponami samochodowymi – najważniejszy jest rozmiar…:))

To że kupują Państwo Fiata Pandę z oponami Continental, nie znaczy że takie musicie stosować przez cały okres użytkowania samochodu.

Co więcej – jakoś mało kto zastanawia się nad wymianą opon w Serwisie Fiata właśnie.

Wszyscy kierowcy na ten temat mają swoje teorie i kierują się np. ceną lub jakością opony jak też ceną profesjonalnej usługi wymiany, aniżeli chęcią posiadania opon „oryginalnych” czyli kupionych od producenta auta, w jego serwisie autoryzowanym .

Choć jak zwrócił nam kiedyś uwagę jeden z klientów – że do zabytkowych samochodów szuka się opon oryginalnych….:)   – No dobra – ale to wyjątek potwierdzający…

Oczywiście tak jak podane za przykład opony-  matryce – matrycom nierówne i profesjonalny serwis wie jakich się wystrzegać jednak w 99% nie chodzi o samą jakość obrazu a „wady i problemy inne”…

Na początku wszak  napisaliśmy „większość” a nie „wszystkie”…

Żeby nie było tak prosto – wielu producentów „poprawia” matryce wgrywając do nich autorski firmware który np. dostosowuje parametry matrycy do parametrów danej grafiki.
W takich przypadkach po zakupie nowej matrycy (niezależnie od jej producenta) wystarczy przekopiować firmware ze starej. Trwa to kilka minut i klient ma to u nas zagwarantowane w cenie matrycy.

Zdarza się też że w wielu modelach były stosowane matryce ze względu na sposób mocowania taśmy sygnałowej różne. Krótko mówiąc np. –  gniazda są po lewej lub prawej stronie matrycy.

Profesjonalny serwis który zna się na swoim fachu, powinien zdawać sobie z tego sprawę i informować klienta że może  taka ewentualność wystąpić –  zawczasu – a nie po tym jak klient już sprzęt dostarczy…  Wtedy okazuje się że jednak klient „ma matrycę nietypową”, że koszt jej jest wyższy o 40-60%, że czas sprowadzenia takiej to nawet tydzień lub dwa i „gdzie Pan taki wynalazek kupił?”.   Prawda jest taka że często można zastosować rozwiązania alternatywne, np. specjalny adapter za  20zł i zamontować tańszą o wiele matrycę standardową.

Najczęściej u nas taki adapter jest stosowany w cenie matrycy. Operacja taka nie ma żadnego wpływu na parametry obrazu.

Niektórzy producenci (najczęściej Dell czy Fujitsu-siemens) stosowali dodatkowo chipy identyfikujące.

Laptop taki po wymianie na zwykłą matrycę zachowuje się nietypowo – np. po uruchomieniu  jako domyślny automatycznie ustawiany jest ekran zewnętrzny i trzeba ją ręcznie przełączać, lub wogóle nie wykrywa matrycy.  Nie wymaga to jednak przepłacania za matrycę „oryginalną”. To trochę podobnie jak np. w niektórych urządzeniach HP czy Compaq konieczne było stosowanie dedykowanej karty radiowej – inaczej laptopy nie chciały się załączać.

W naszym serwisie przelutowujemy chip i kopiujemy firmware w cenie matrycy.

 

         Temat szeroki jak rzeka którą ten sprzęt płynie z Chin…  Aby obiektywnie odpowiedzieć, trzeba spojrzeć na temat przez pryzmat ilości sprzedanych laptopów danego modelu czy producenta w stosunku do ilości popsutych wracających na serwis w określonym czasie…

Firma SquareTrade która jest jedną z wiodących firm na angielskim rynku handlu i serwisu laptopów, przedstawia ciekawe analizy.

Wynika z nich że 20% laptopów psuje się już w ciągu  trzech lat od daty zakupu.

Dla laptopów rocznych – jest to liczna około 5%, a dwuletnich około 13% .

Co ciekawe z analiz wynika że w ciągu 3 lat od zakupu psuje się co piąty laptop i co czwarty netbook.  Czyli małe, najtańsze laptopy psują się znacznie częściej.

Niestety cena także nie idzie w parze z jakością. Różnica w jakości jest znikoma, niemal pomijalna.  Klient który płaci więcej, najczęściej zyska sprzęt bardziej niezawodny o około 2-3%.

Poniżej przedstawiamy wykres który przedstawia wyniki analiz. Wykres ten z minimalnymi zmianami co roku pozostaje podobny.

 

awaryjność laptopów

 

Z powyższego wykresu wynika że nie ceną a marką raczej należy się sugerować przy wyborze sprzętu.

Bardzo ciekawe jest, że najgorzej wypadają liderzy jak by się wydawało w branży – HP i Acer, którzy sprzedają masowo sprzęt z różnych „półek”.

SquareTrade podkreśla że wynik 15% dla Asusa jest zawyżony (!!!) przez fakt że firma ta produkuje najwięcej netbooków które są znacznie bardziej awaryjne niż zwykłe laptopy więc gdyby   wyniki z wykresu odnieść jedynie do laptopów – wynik uzyskany przez Asusa zdeklasowałby rywali…

(Dane w oparciu o http://www.squaretrade.com/htm/pdf/SquareTrade_laptop_reliability_1109.pdf oraz analizy późniejsze. )

 

  1. Przy pierwszym użyciu należy rozładować baterię do około 3% pojemności, a następnie naładować ją do pełna.
  2. W przypadku rozładowania baterii  do 3% konieczne jest  wyłączenie laptopa, lub podłączenie zasilacza, aby zapobiec rozładowaniu  baterii do 0%, gdyż grozi to skróceniem  żywotności  baterii lub nawet jej uszkodzeniem.
  3. Baterii nie należy zostawiać w stanie rozładowania na dłużej niż dwa dni, gdyż grozi to  jej uszkodzeniem, lub ponowne naładowanie nie będzie możliwe.
  4. Przechowywanie nieużywanej baterii dłużej niż 3 miesiące musi odbywać się przy stanie naładowania nie mniejszym niż 50%, w przeciwnym razie bateria może ulec uszkodzeniu, lub nie będzie możliwe ponowne jej naładowanie.
  5. Dla zachowania wysokiej wydajności baterii należy ją regularnie rozładowywać do około 3%, a następnie ładować  do pełna.  Takie cykle rozładowania i ładowania należy wykonywać co najmniej raz na dwa miesiące.

Uwaga!

 

  1. Nigdy nie należy wyjmować baterii w czasie działania laptopa
  2. Nie wolno rozładowywać baterii bardziej niż do 3% jej pojemności
  3. Baterię można używać tylko do kompatybilnych z nią laptopów.

Drukarkę dostarczamy bez okablowania ale z wkładami (tusze, tonery). Niestety żaden serwis nie dysponuje wszystkimi wkładami do wszystkich drukarek.  Co więcej – często niewłaściwa praca drukarki spowodowana jest właśnie przez wadliwe lub uszkodzone wkłady.

 

Komputer dostarczamy bez okablowania i peryferii – jedynie w przypadku gdy w grę wchodzi reinstalacja systemu operacyjnego – prosimy o przyniesienie sterowników.  Przyspieszy to i ułatwi prace.

 

Laptopa proszę przynieść jedynie z zasilaczem jednak na miejscu serwisant zdecyduje czy chce go zatrzymać na czas naprawy. W 90% przypadków usterka tkwi w laptopie ale zawsze pozostaje 10 gdzie zasilacz albo jest przyczyną problemów albo w nim właśnie tkwi usterka.  W takich sytuacjach musimy go gruntownie przetestować.  Nie potrzebne nam sterowniki jednak w nietypowych przypadkach serwisant zapyta czy dysponujemy płytami recovery lub płytkami ze sterownikami właśnie więc warto je ze sobą mieć – często znacznie przyspiesza to czas naprawy. Nie chcemy żadnych pudeł, toreb, kabli.

Okres gwarancji na naprawę zależny jest od rodzaju wykonanej usługi oraz przy reballingu – od rodzaju płyty  i waha się od 1 do 12 miesięcy.  Szczegółowe informacje na temat warunków gwarancji zawarte są w regulaminie serwisu.

Co do części i komponentów (matryce, baterie, zasilacze) które kupujemy mają gwarancję producenta.

Oczywiście można jak to niektórzy robią stosować płyty czy podstawki chłodzące.

Jednak w przypadkach takich należy wykonać konserwację układu chłodzenia – czyszczenie i wymianę taśm i past termoprzewodzących…

Jeśli w odkurzaczu zapełni się worek  należy go opróżnić a nie zabezpieczyć przed grzaniem dodatkowymi wentylatorami od zewnątrz…

Jednak trudno nie docenić podstawek chłodzących… Często wydłużają życie laptopów, niekiedy będąc ich jedynym zabezpieczeniem przed przegrzaniem.

A wystarczy laptopa wykonserwować…

 

Jako serwis zawsze zalecamy zakup zasilaczy oryginalnych a przynajmniej „markowych”.

Co rozumiemy przez oryginał, markowy a tani zamiennik?

Ogólnie o zasilaczach:

Sporo zasilaczy i laptopów jest wzajemnie kompatybilnych.

Kupując należy przede wszystkim zwrócić uwagę na napięcie. Musi być identyczne z wymaganym przez nasz sprzęt.  Jeśli 19,5V to 19,5V – choć większość układów ładowania spokojnie wytrzymuje skoki nawet w zakresie +/- 1,5 V.

Drugi parametr to moc podana najczęściej w Watach. Występują np. 60W, 90W, 120W, 160W – oczywiście odpowiednio przekłada się to na cenę…

Zasilacz o zbyt małej mocy  będzie zasilał naszą maszynę umożliwiając jej pracę jednak  w sytuacji gdy laptop będzie potrzebował większego poboru energii (wytężona praca plus ładowanie  baterii) może spowodować różne nietypowe zachowania. Ekran może przygasać, może zanikać ładowanie, przeciążony zasilacz zacznie się nadmiernie grzać a pracując w zasadzie jak na zwarciu – w końcu się „spali”.  Często także przewody o zbyt małym przekroju powodują drastyczny spadek napięcia – jak pamiętamy z fizyki – nieubłagane prawo Ohma…

Możemy kupić za to zasilacz o większej mocy. Podawana wartość jest mocą nominalną czyli w tym przypadku maksymalną, bezpieczną mocą jaką może oddać zasilacz przy jednoczesnym niepogorszeniu parametrów pracy. Możemy więc kupić większy – z zapasem, laptop i tak weźmie tyle ile mu potrzeba…

Rzeczą ważną jest rozmiar wtyku który wkładamy do gniazda. Ważna jest nie tylko średnica zewnętrzna i wewnętrzna ale także długość  i kształt.

Drugorzędne znaczenie ma fakt czy końcówka jest „prosta” czy wyprofilowana  pod kątem 90 stopni. Pamiętajmy jednak że te załamane często stwarzają problemy przy stawianiu laptopa na płaskiej powierzchni „podwijając” przewód, zdarza się że naginają gniazdo w końcu powodując jego wyłamanie lub zwarcie na załamywanym przewodzie.

Możemy więc nie kupować zasilacza „oryginalnego”  – do laptopa HP z powodzeniem można zastosować zasilacze Asusa, Liteona czy Toshiby. Pamiętajmy tylko o: napięciu, mocy no i rozmiarze wtyku.

Niektóre laptopy mają zasilacze nietypowe.  Wiele laptopów HP zwłaszcza starszych modeli miało wtyki totalnie dziwne – jak to mówią „podobne zupełnie do niczego”J

Obecnie wtyki profilowane mają np. niektóre zasilacze do Pavillionów czy laptopy niektórych serii Dell Inspiron które dodatkowo są zabezpieczane przed stosowaniem zamienników  elektronicznie.  Można podłączyć zasilacz  od HP i będzie działał jednak okaże się że brak ładowania baterii. Często co ciekawe zdarza się że problem braku ładowania pojawia się dopiero po jakimś czasie, z opóźnieniem. Co mniej rozgarnięte „serwisy” twierdzą wtedy że uszkodzona jest płyta główna lub bateria…

 O zamiennikach.

Na rynku jest olbrzymi wybór zasilaczy które są „zamiennikami”.

Ich jedyną zaletą jest to że są… tanie…

Kosztują niekiedy nawet 40 – 70zł.  Jednak dziwnym trafem często długo nie żyją a zanim padną uszkadzają gniazda (nienormowane wtyki).

Ich największą wadą jest brak stabilizacji. Po włączeniu do sieci przy obciążonym laptopie w gniazdku często widać charakterystyczny „Błysk” – to chwilowy gwałtowny skok mocy wejściowej który nie pozostaje obojętny ani dla zasilacza ani dla układu ładowania laptopa.

Z kolei kiepski zasilacz będący pod napięciem gromadzi na wyjściu spory ładunek który po włączeniu do gniazd laptopa wyładowuje się gwałtownie na układzie zasilania. Przeważnie laptop to przeżywa – gorzej z zasilaczem – który za którymś razem nie wytrzyma…

Takie małe harakiri…

W żadnym wypadku nie należy też stosować zasilaczy  uniwersalnych zwłaszcza ze sterczącymi  z obudowy suwakami regulacji napięcia. Wielokrotnie trafiali nam się klienci którzy stosowali zasilacze samochodowe i sieciowe które po przypadkowym przestawieniu napięcia wyjściowego uszkadzały płyty główne, niestety niekiedy w sposób nienaprawialny.

Występują też na rynku zasilacze które nie mają oznakowań marki ale są tożsame z oryginalnymi.   Takimi zasilaczami są np. HIPRO które produkowane są w fabrykach produkujących dla HP. Mają one te same części, układy, komponenty – brak im tylko stosownych oznaczeń…  Nie brak jednak podróbek – wszak w dzisiejszych czasach podrobienie naklejek nie stanowi problemu.

Dlatego nie twierdzimy że należy używać drogich zasilaczy oryginalnych, ale uświadamiamy że warto stosować inne, będące odpowiednikami, często tańsze zasilacze markowe – HP, Asusa, Delty, Toshiby, Liteona, a więc stosowanych i zalecanych przez producentów laptopów.

W większości produkowanych od kilku lat laptopów, pasty i taśmy termoprzewodzące dewaluują się już po 2 latach.

Pasta kamienieje, często wygląda i zachowuje się jak zaschnięty cement.

Nie da się „wymontować” płyty głównej bez naruszenia jej.

Przy wyjęciu płyty głównej z obudowy laptopa,  układ chłodzenia który jest umieszczony na sprężynujących uchwytach musi drgać, przesuwać się. Skamieniała pasta pęka i przemieszcza się co powoduje utratę jej własności a w wielu przypadkach  wręcz uniemożliwienie transferu ciepła z chipów do układu.

Dlatego przy wszelkich pracach z płytą główną ( wymiana gniazd, reballing, wymiana mostków, naprawa układu ładowania) zawsze należy zrobić pełną konserwację, czyszczenie układu chłodzenia i wymienić pasty i taśmy termoprzewodzące na nowe.

Reasumując – do pewnych usług zamówionych przez klienta niezbędne  jest dodanie usług dodatkowych.
W innym przypadku klient prędko wróciłby z laptopem przegrzanym a wtedy koszt byłby o wiele wyższy…

To tak jakby  przy wymianie opony serwis nie wyważył Państwu koła…

 Dlatego jeśli jakiś serwis dokona naprawy która wiąże się z wymontowaniem płyty głównej – zawsze upewnijcie się Państwo że dodatkowo przeprowadził pełną konserwację!

100% napraw laptopów które nie mają uszkodzonych dysków twardych nie wymaga ingerencji w dane i nie powoduje ich utraty.  Jeśli procedura naprawy lub diagnozy wymaga instalację nowego systemu robimy to na naszych dyskach.
Nawet w sytuacjach gdy przeinstalowujemy system operacyjny dane zachowujemy.
Najczęściej można je odnaleźć na drugiej partycji w katalogu „dane”.  

Często tak.  Jednak należy zdawać sobie sprawę że powierzchnia talerzy dyskowych jest dość delikatna i często przy uderzeniu lub upadku dysku podczas jego pracy, przy obrotach jakie osiągają, po uderzeniu w nie przez usiłujące zaparkować głowice struktura nośnika  jest nieodwracalnie niszczona.  Wtedy nawet wymiana głowic  nic nie da.

Pracując w miejscu nasłonecznionym lub w pomieszczeniu z dużą ilością lamp, warto wybrać matową – brak wtedy refleksów które utrudniają pracę i męczą wzrok.

Z kolei do pracy w równomiernie naświetlonych pomieszczeniach oraz do pracy z grafiką  zalecamy matryce błyszczące w których kolory są nieco żywsze.

Serwisanci są rozliczani z realizacji zgłoszeń. Wypełniony formularz stanowi dowód, że serwisant pojawił się u klienta, wydał lub przyjął sprzęt i w jaki sposób przebiegła naprawa. Jest też podstawą do wystawienia faktury.

Klient, który chce odebrać sprzęt z serwisu bez pokwitowania, powinien wylegitymować się dowodem tożsamości, potwierdzając zgodność danych osobowych z naszymi, zapisanymi w naszym systemie komputerowym.

Tak.  Cena ustalana jest indywidualnie w każdym przypadku. Potrzebny jest tylko dowód osobisty.

Przed zakupem należy postawić sobie kilka pytań – taki mały, szczery rachunek sumienia…

Nie sugerujmy się radami znajomego któremu jakiś „hapek” psuł się wiele razy i „w życiu by już takiego nie kupił” bo jedna jaskółka wiosny nie czyni…    Zapoznajmy się z tematem  Które laptopy się bardziej psują a które mniej  – to da nam obraz sytuacji ogólnej.

No dobra …  Ten przykład z  „hapekiem” nie był może najszczęśliwszy… 🙂

 

Poniżej przedstawiamy „drzewko decyzji” – jednocześnie postaramy się opisać jego podstawowe podpunkty.

 

      Oczywiście przyjęliśmy do rozważań kilka podstawowych, najczęściej występujących wariantów – przedstawiamy za i przeciw z punktu widzenia serwisu i zaawansowanego użytkownika oraz opinie wynikające z chłodnych kalkulacji.
Jeśli uważają Państwo że pominęliśmy jakieś ważne kwestie – proszę pisać na rcs@rcs.biz.pl – uzupełnimy.

 

          1.  Poczta, Internet, proste gierki, aplikacje, itp.        2.  Gry, zaawansowane wymagające aplikacje, trudne warunki pracy.        3. Sprzęt typowo przenośny (przedstawiciel handlowy)

 .

     1.-  Laptop bez  niepotrzebnie wygórowanych parametrów,- do poczty, internetu, komunikatora, do biura, do normalnych codziennych zastosowań.   
    Kupujemy laptop tani, najlepiej w markecie,
w promocji, małym nakładem kosztów.
  Kupujemy laptop „wypasiony”,
często za czyjąś „radą”.
 Zalety rozwiązania  Wady  Zalety rozwiązania  Wady
– Wielu kupujących a więc i mnóstwo części zamiennych na rynku wtórnym kiedy już minie termin gwarancji,– Niskie ceny części zamiennych nowych, liczne zamienniki,– Mała strata w wyniku kradzieży czy zniszczenia– Niższe koszty serwisu- W razie potrzeby, za dopłatą możliwość rozbudowy– Parametry w zupełności wystarczające do wszystkich potrzeb– przeważnie mniejsze zużycie energii – Niższe parametry które w określonych przypadkach mogą okazać się niewystarczające,– czasem gorsza jakość wykonania, wygląd, – Hmmm…   Te same co tani – ze sporym zapasem „mocy”, wodotryskami, dodatkami, – Szpan, często ładniejszy wygląd, często dodatkowe „wodotryski” których nie potrzebujemy ale są – o ile to jest zaleta…

–    Wydajemy pieniądze na parametry których nie wykorzystamy

–   Droższe części zamienne, często brak części na rynku wtórnym gdyż mniej są powszechne.

–   Większa strata w wyniku kradzieży czy zniszczenia

Większe zużycie energii i zasobów systemu przez zbędne dodatki.

 .

2.  Gry, zaawansowane wymagające aplikacje, trudne warunki pracy.
Zanim zaczniecie Państwo za takim się rozglądać – zastanówcie się czy nie warto kupić komputera stacjonarnego.- Gwarantuje on potężne parametry którymi w zasadzie mało który laptop dysponuje.- Cena stacjonarnego nawet z monitorem,  o parametrach wyższych może okazać się znacznie niższa.- Trwałość laptopa jest nieporównanie niższa jak i jego awaryjność przy takiej eksploatacji.- Brak możliwości rozbudowy czy zmiany konfiguracji laptopa w przeciwieństwie do stacjonarnego.- Brak „zapasu mocy”, niższa odporność i trwałość układu chłodzenia, mała odporność na długotrwałą pracę „na maksymalnych obrotach”.- Cena takiego „potwora” jest naprawdę wysoka w porównaniu do „stacjonarki”
 3. Sprzęt typowo przenośny (przedstawiciel handlowy)
Wad i zalet nie będziemy rozpatrywać – wszystko zależy od indywidualnego  podejścia i potrzeb,Należy rozpatrzeć następujące rzeczy:- Trwałość baterii,- Waga ogólna laptopa,- Rozmiary ekranu w kontekście potrzeb (przykład – mały kiepski do dużych arkuszy Excel)- Wytrzymałość mechaniczna obudowy- parametry dodatkowe – wifi, napęd lub jego brak,  pobór energii, możliwość zamontowania karty sim- rozmiary i parametry zasilacza (rozmiary, waga)- ilość i rodzaj gniazd wyjściowych – usb, VGA, DVI, inne – zależnie od potrzeb.- zgodność parametrów z oprogramowaniem które ma być zastosowane- rachunek zysków i strat – cena/parametry kontra ewentualna strata lub zniszczenie.

 

.

4.  Przez okres gwarancji – później kupię nowy.  5.  Inwestycja z założeniem na długie lata

.

4.  Używanie przez okres gwarancji – później kupię nowy.
Większość kupujących myśli – mam gwarancję… Ale czy mają gwarancję od uszkodzeń mechanicznych? Od zalania?  Przychodzą do nas klienci z laptopami gdzie po odmowie naprawy gwarancyjnej okazuje się np. że matryca kosztuje 2500zł (sony vaio), płyta główna kosztuje 1800zł (Lenovo) itp…  W tym – a może i w każdym przypadku – warto zastanowić się nad ubezpieczeniem od wypadków losowych które proponują sklepy typu mediamarkt czy euro-agd. Zakładając że nie grozi nam zalanie czy uszkodzenie przy noszeniu, wożeniu a laptop będzie używany stacjonarnie – możemy zainwestować w drogą „markową” maszynę o wysokich parametrach.Zastanówmy się więc w jakich warunkach będzie użytkowany sprzęt, jak eksploatowany i jakie potrzebujemy parametry, czy będą z upływem czasu rosły i czy rachunek zysków i strat z przyjęcia takiego a nie innego rozwiązania będzie „na plus”.

  .

5.  Inwestycja z założeniem na długie lata – mamy dwie możliwości.
 Kupujemy laptop drogi – wypasiony  Kupujemy laptop tani, w markecie, w najlepszej promocji ale o parametrach wystarczających do potrzeb.
Nieprawdą jest że laptop drogi wystarczy na dłużej.Kupujemy drogą wypasioną maszynę a ta po 2 latach traci gwarancję, ¾ wartości i jest już technologicznym przeżytkiem. Brak możliwości rozbudowy nie umożliwia poprawienie parametrów. Można przypuszczać że z racji na wysoką cenę laptop nie jest produkowany masowo tylko pochodzi z „krótkiej serii”. Co więcej kupi go stosunkowo niewiele ludzi. Należy więc spodziewać się problemów z naprawą czy częściami zamiennymi po 2-3 latach. Nie tylko mowa o częściach nowych ale i z drugiej ręki (allegro) z racji iż w większości przypadków na sprzęt drogi czy co gorsza nietypowy popyt jest znacznie mniejszy, ( i nie jest to wina kryzysu) serie tych urządzeń są krótsze,- a co za tym idzie mało ich wypływa na rynek..   Jak już pisaliśmy w temacie  Które laptopy się bardziej psują a które mniejwyższa cena nie gwarantuje też wyższej jakości i niezawodności. Laptop tańszy – mniej wydamy, mniej straci na wartości. Kiedy nam się znudzi czy jednak zechcemy go wymienić, możemy go sprzedać za nienajgorszą kwotę i bilansowo, stosunkowo opłacalnie kupić nowy model, na gwarancji, o parametrach dużo wyższych niż ten z kolumny po lewej stronie…Skoro jest tańszy zapewne znajdzie więcej nabywców, przy większym popycie producent też wypuści dłuższą serię i jej pochodne, dłużej będzie też produkował części zamienne. Na allegro będzie mnóstwo części zamiennych w niskiej cenie. Często taki laptop zużywa też mniej energii co dodatkowo przekłada się na konkretne kwoty.  W większości przypadków części zamienne są wzajemnie kompatybilne jak np. matryce (Kompatybilność wzajemna  matryc).

.

 

.

         6.  Marka występująca powszechnie (najczęściej tańsza)      7.  Marka występująca na rynku rzadziej (przeważnie droższa).       8.  Marka występująca na rynku rzadziej (nietypowa).

 .

6.  Marka występująca powszechnie (najczęściej tańsza)
Nie zawsze tanie znaczy kiepskie jak i nie zawsze drogie jest dobre. W badaniach i testach niezawodności (Które laptopy się bardziej psują a które mniej ) królują marki Asus i Toshiba które są niezbyt drogie. Są to marki znane, o ugruntowanej pozycji, produkujące laptopy o nienajgorszych parametrach, które są często relatywnie tanie.  Zalety jak przy punkcie 5 przy wersji tańszej.  Należy jednak wystrzegać się marek które w razie problemów sprawią ich jeszcze więcej. Np. Acer (Czechy), Sony (Belgia) – obecnie  brak serwisu gwarancyjnego w Polsce. MSI, LG, – mało powszechne, brak dostawców części zamiennych, brak części „z drugiej ręki”.
 7. Marka występująca na rynku rzadziej ale z „górnej półki”
Nie zawsze drogie jest dobre… Marki jak np. Dell czy Lenovo są często postrzegane jako te które się nie psują – głównie dlatego że mało jest ich na rynku i po prostu o tym się nie słyszy.  Żadne badania nie potwierdzają tej teorii. Co więcej – części zamienne albo są trudno osiągalne albo bardzo drogie.  Do laptopów Sony Vaio które uchodzą za prestiżowe, o ładnym wyglądzie  i dobrych parametrach nie ma praktycznie żadnych części zamiennych poza serwisem gwarancyjnym (Belgia). Zapomnijmy więc o jakiejkolwiek naprawie tego sprzętu po okresie gwarancji czy przy zalaniu lub uszkodzeniu mechanicznym.
 8.  Marka występująca na rynku rzadziej tania ale nietypowa
Zdarzają się na naszym rynku marki które okresowo zalewają zwłaszcza markety. Przykładem są laptopy Benq, Gericom, MSI, czy LG, które były wypuszczane jako tani laptop i tak szybko jak się pojawiały – tak szybko znikały.  Nie ma do nich żadnych części zamiennych, w zasadzie poważne awarie po okresie gwarancji eliminowały je z  rynku. Obudowy często ulegały usterkom „zmęczeniowym” choć tego nie ustrzegli się i poważni producenci (Asusy pewnych serii F czy niektóre Acera).  Odradzamy kupowanie „wynalazków”, ewenementów czy wątpliwych nowości…  Problematyczne są też popularne kiedyś „składaki” jak NTT, Belinea, Packard Bell czy inne.

 

 


.

9.  Supermarket      10.  Sklep
   11.  Przez Internet

 .

9.  Supermarkety
W tzw. marketach (Tesco, Euro-AGD, Media-Markt ostatnio nawet Biedronka) obecnie można kupić niezły sprzęt w dobrej cenie. Obniżki cen w znacznej mierze wynikają nie z gorszej jakości (odwrotnie niż w przypadku stacjonarek) ale z ilości (i upustów) w jakich sieć handlowa kupuje je u producenta. Co do gwarancji – nieliczne sieci biorą to na siebie ( Biedronka właśnie), w wielu przypadkach można w uzasadnionym przypadku uzyskać nawet zwrot gotówki.  Gwarantem i tak najczęściej jest dla kupującego producent więc można posunąć się do stwierdzenia że miejsce zakupu nie ma znaczenia ale w przypadku marketów daje dodatkowe plusy.  Poważne sieci handlowe dodatkowo oferują zakupy na atrakcyjne raty jak i za niewielką dopłatą bardzo ciekawe w różnych opcjach ubezpieczenia sprzętu elektronicznego od zalań, uszkodzeń mechanicznych, kradzieży, wypadków losowych czy inne.Minusem przy samym zakupie jest częsty niestety brak kompetencji „doradców” których rady nierzadko służą wypracowaniu narzuconych odgórnie „premiowanych targetów” czy norm sprzedaży.Dodatkowy plus – sprzęt najczęściej dostępny od ręki, w razie  stwierdzenia usterki możne go często wymienić na inny – niewadliwy egzemplarz z zapasów sprzedawcy.
 10. Sklepy, sklepiki…
Usługi gwarancyjne – świadczy wyłącznie gwarant czyli producent i jego autoryzowane serwisy. Proszę zapomnieć o zwrocie wadliwego towaru.Na plus – często spora wiedza sprzedawcy na temat proponowanego sprzętu jednak chęć osiągnięcia zysku nie zawsze powoduje że sprzedający kieruje się obiektywizmem…Towar jest często „sprowadzany specjalnie dla klienta” pod „indywidualne zamówienie”, co może i mile łaskocze naszą próżność jednak weźmy pod uwagę np. fakt iż brak   większych ilości towaru powoduje brak wyboru indywidualnego egzemplarza, możliwości wymiany jeśli np. okaże się iż dotarł do sprzedającego sprzęt uszkodzony mechanicznie – powoduje to też dodatkowe opóźnienie w całej procedurze zakupu… Dodatkowe wady rozwiązania – brak możliwości zakupu na raty, brak dodatkowych usług powiązanych jak np. ubezpieczenia czy  możliwości natychmiastowej wymiany wadliwego towaru, zwrotu gotówki.Często natomiast za sporą nawet kwotę, w rozliczeniu można oddać starego laptopa czy komputer jak też i liczyć możemy na tańszą czy nieodpłatną nawet pomoc przy instalacji dodatkowego oprogramowania, konfiguracji laptopa czy ewentualne szkolenie z jego obsługi co jest niewątpliwym plusem.
 11.  Internet
 Brak możliwości bezpośredniego kontaktu ze sprzedającym – kupujemy niemal kota w worku. Jeśli nie kupujemy  w renomowanym internetowym sklepie narażamy się na wszelakiej maści „pomyłki” czy wręcz oszustwa. Należy gruntownie zapoznać się z opiniami innych internautów na temat sprzedawcy i sprawdzić jak długo jest na rynku. Pamiętajmy jednak że mentalność kupującego jest taka, że mało który z setek zadowolonych klientów napisze opinię pozytywną natomiast większość z kilku czy kilkunastu niezadowolonych klientów napisze „soczystego negatywa”.
Nierzadko też poważne firmy  padają ofiarą konkurencji która zwłaszcza na darmowych, gwarantujących anonimowość portalach próbują innych zdyskredytować. Należy więc rozważnie i z obiektywną rezerwą podchodzić do kwestii komentarzy.  Zwróćmy np. uwagę czy nie pojawiło ich się sporo w jednym czasie, jednego dnia  i  czy na przykład nie pisała tego jedna osoba która jednocześnie wystawiła negatywny komentarz kilku różnym firmom, jednocześnie jednej wystawiając pozytyw – wtedy sytuacja jest jasna…  Sytuacje takie zdarzają się nagminnie w przypadkach pozwalających na anonimowość – np. mapy/miejsca Google – dotykają nie tylko sklepów ale i serwisów.
Często klienci skarżą się na problemy z brakiem faktury, osprzętu, niezgodnością zamawianych towarów. Niesłychanie problematyczne są mechaniczne usterki przy transporcie za które żadna ze stron nie chce wziąć odpowiedzialności. Z wad rozwiązania – w zasadzie większość występujących przy punkcie 10…   Zdarza się też że sprzedawcy Internetowi sprzedają tzw. „leżaki” – fakt iż „tylko on to ma” nie wiem czy należy brać za zaletę – w sytuacji gdy często-gęsto dany model nie jest już produkowany i nie ma go na hurtowniach ani w sklepach… Zalety?  Czy oszczędność na cenie lub wygoda zakupu bez wychodzenia z domu zrekompensuje nam ewentualne problemy?

 

>>> Następny temat:   Serwis drukarek, Serwis Laptopów

 

    

.

Wszelkie teksty są własnością Regionalnego Centrum Serwisowego  i nie mogą być kopiowane i wykorzystywane bez jego pisemnej zgody.
Artykuły udostępniane przez te strony oraz współpracujące są  własnością RCS lub własnością innych osób, z którymi współpracuje i podobnie nie mogą być kopiowane, ani wykorzystywane bez uprzedniej pisemnej zgody Właściciela.
Prawa autorskie osobiste autorów tekstów przysługują autorom strony. 
Strona prowadzi statystyki odwiedzin za pomocą narzędzi Google Analytics.
Korzystanie ze strony oznacza akceptację Regulaminu